Rozmiar: 25397 bajtów
Strona główna O firmie Książki Kontakt


Ryszard Czajkowski – „Rok w lodach Antarktydy” – recenzja Mateusza Będkowskiego

źródło: http://histmag.org

W 1965 roku Ryszard Czajkowski spełnił młodzieńcze marzenie i wyruszył w swą pierwszą wyprawę na Antarktydę. Wspomnienia i zdjęcia z 17 miesięcy spędzonych na tym kontynencie zawarł w wydanej pół wieku później książce. Czy warto się z nią zapoznać?



Ryszard Czajkowski (ur. 1933 r. w Warszawie), z wykształcenia fizyk, zaliczany jest do najwybitniejszych polskich polarników i podróżników. Podczas swych wypraw odwiedził wszystkie kontynenty. Z jego osiągnięć warto wymienić choćby uczestnictwo w budowie w 1977 roku Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego w Szetlandach Południowych. W uznaniu jego działalności, górę na tejże wyspie w 1980 roku nazwano Iglicą Czajkowskiego. Ponadto, w 1993 roku został członkiem prestiżowego amerykańskiego The Explorers Club. Podczas wielu swych pozaeuropejskich podróży pełnił funkcje fotoreportera i operatora filmowego. Czajkowski jest autorem licznych reportaży podróżniczych, kilkudziesięciu indywidualnych wystaw fotograficznych, a także wielu filmów i programów telewizyjnych o charakterze podróżniczo-geograficznym.
Jego najnowsza książka została wydawana przez założone w 2004 roku małe warszawskie wydawnictwo „Gondwana”, od początku nakierowane na tego rodzaju publikacje. Do innych godnych polecenia pozycji należy m.in. dwutomowa „Afryka Utrwalona” (Warszawa 2009), zawierająca zdjęcia i wspomnienia dwóch Polaków, Kazimierza Zagórskiego i Witolda Grzesiewicza, z ich pobytu w Kongo z okresu dwudziestolecia międzywojennego.
W swej książce Czajkowski opisuje wydarzenia z lat 1965-1967, kiedy to należał do grupy Polaków, przebywającej w bazach polarnych („Mirnyj” i „Mołodiożna”) w Antarktydzie Wschodniej, w ramach XI Radzieckiej Wyprawy Antarktycznej. Większą część drogi podróżnicy przebyli samolotem z Moskwy do Australii, pozostałą natomiast radzieckim lodołamaczem „Ob”. Na Białym Lądzie naukowym zadaniem autora były obserwacje jonosferyczne. Poza tym wykonywał, wtedy jeszcze hobbystycznie, zdjęcia i filmy. Podróżnika interesowały szczególnie lodowe krajobrazy, zwierzęta, a także sami polarnicy, ich praca, sprzęt czy pojazdy z których korzystali. Te właśnie zdjęcia weszły w skład omawianego dzieła. Po tej wyprawie Czajkowski porzucił pracę naukową na rzecz podróżowania. Doświadczenie zdobyte w tej ekspedycji wykorzystał w kolejnych wyprawach polarnych.
„Rok w lodach Antarktydy” jest książką, w której znajduje się zarówno sporo zdjęć, jak i tekstu (mniej więcej w proporcjach pół na pół – podobnie z resztą jak w albumie „Afryka Utrwalona”). Zawiera ona łącznie ponad 200 zdjęć, w większości czarno-białych, z czego około 180 dotyczy wyprawy z lat 1965-1967, a pozostałe innych podróży i wydarzeń z życia autora. Ponadto publikację wzbogacono o kilka starszych zdjęć i ilustracji z historii wypraw na Antarktydę. Dodano również kilka fragmentów map z tamtego okresu, a także plany i szkice pomagające odnaleźć się na Białym Lądzie w latach 60. XX wieku. Ciekawostką jest także rysunek wykonany przez przyjaciela polarnika ze studiów, Krzysztofa Zanussiego, na którym ten przed wyprawą tłumaczył mu podstawy operatorstwa filmowego. Zdjęcia autora, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że pochodzą z jego pierwszej większej wyprawy, są bardzo dobre – czytelne, ostre, odpowiednio wykadrowane i świetnie zachowane.
Opowieść z wyprawy zawiera opisy: podróży tam i z powrotem, pracy na Antarktydzie, spędzania czasu wolnego, a także przedstawicieli tamtejszej fauny – pingwinów i fok. Tekst napisany jest przystępnym językiem, jego czytanie jest prawdziwą przyjemnością. Widoczna jest w nim także ciekawość świata autora. Jako iż była to pierwsza polarna podróż Czajkowskiego, poznajemy razem z nim ten tajemniczy kontynent – m.in.: klimat, geografię i takie zjawiska jak zorza i noc polarna. Podróżnik tłumaczy także czytelnikowi podstawowe terminy związane z eksploracją Białego Lądu i jego sytuacją geopolityczną (np. różnicę między Antarktyką a Antarktydą, czym jest strefa konwergencji antarktycznej i Traktat Antarktyczny, jakie były pierwsze wyprawy na Antarktydę i jaki udział mieli w nich Polacy). Po tej relacji zamieszczony jest na końcu książki krótki biogram napisany przez autora, podsumowujący jego publikacje i osiągnięcia.
W dziele Czajkowskiego nie brak opisów ciekawych wydarzeń, jak np. nurkowania pod lodem, czy rekonesansu opuszczonej Stacji im. Antoniego Bolesława Dobrowolskiego, przekazanej Polsce przez Rosjan w 1959 roku (warto zresztą dodać, że podczas tej podróży Rosjanie stracili samolot, co Polacy musieli wówczas zachować w tajemnicy). Interesujące są także ukazane relacje polarnika z Rosjanami, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że stronił on od alkoholu i słabo znał język rosyjski. Zabawna była też sytuacja, kiedy Rosjanie podejrzewali Czajkowskiego o szpiegostwo (otrzymał on telegram z Polski o treści „Alojzy żyje i czuje się dobrze”, w rzeczywistości chodziło o odnalezionego przez rodzinę polarnika … żółwia).
Podsumowując, zarówno tekst jak i zdjęcia w książce „Rok w lodach Antarktydy” tworzą spójną, pasjonująca całość. Książka jest prawdziwie godna polecenia, ponieważ dostosowano ją do szerokiego grona odbiorców, oczywiście najbardziej ucieszy ona osoby zainteresowane historią wypraw polarnych. Materiał jest niewątpliwie cennym źródłem historycznym. Warto dodać, że jak na wydanie w twardej oprawie z tak dużą ilością ilustracji, jest ono dość tanie – cena detaliczna wynosi 39,90 zł. Dodatkowym atutem jest bez wątpienia fakt, że tak cała historia jak i opublikowane zdjęcia, są wciąż mało znane.

Copyright by GONDWANA